Jazda na rowerze rozwija mięśnie, pozytywnie wpływa na kości i wzmacnia układ krążenia. Niestety w naszym klimacie trening rowerowy nie zawsze jest łatwy do zrealizowania. Śnieg, deszcz, lód na drodze, niska temperatura powietrza – to wszystko mocno utrudnia zorganizowanie rowerowej eskapady. Nie oznacza to jednak, że musimy zrezygnować z dwóch kółek. Z powodzeniem możemy trenować w domu.
Być może jest to zaskakujące, ale istnieje wiele sytuacji, gdy rowery domowe stacjonarne stanowią korzystniejszą opcję, niż terenowe. Sprawdzą się szczególnie wtedy, gdy mieszkamy na wysokim piętrze i częste dźwiganie roweru w górę i dół mogłoby mieć niekorzystny wpływ na nasz kręgosłup i stawy. Warto też wybrać to rozwiązanie, jeśli nie mamy czasu na planowanie i realizację dłuższych wypraw na łonie natury, a jednocześnie chcielibyśmy pedałować każdego dnia. Dodatkowo jeżdżąc na sprzęcie stacjonarnym, mamy zagwarantowaną stabilność terenu i możemy trenować ze stałą prędkością. Sprawia to, że rower domowy świetnie nadaje się do ćwiczeń aerobowych z kontrolą tętna. Jest on również wskazany dla osób, które mają problemy ze stawami – jazda w domu w mniejszym stopniu obciąża biodra i kolana niż wyprawa w teren.
Co prawda trenując w domu, nie możemy podziwiać okolicznych krajobrazów, ale wciąż dbamy o swoje zdrowie. Wzmacniamy układ oddechowy i krążenie, tym samym poprawiając ogólną wydolność organizmu. Budujemy i modelujemy mięśnie nóg i pośladków, a także spalamy kalorie. Jest to więc dobre rozwiązanie dla osób pragnących schudnąć. Pedałując na rowerze stacjonarnym możemy bez obaw o bezpieczeństwo oglądać ulubiony serial lub słuchać muzyki. Jakiego wyboru powinniśmy zatem dokonać? Gdy tylko pozwala na to pogoda i nasze zdrowie, niewątpliwie warto wybrać się na łono natury. Jednak rower domowy stanowi doskonałą alternatywę, z której z powodzeniem możemy korzystać przez cały rok.