Zmiany zwyrodnieniowe stawów, szczególnie w obrębie aparatu ruchu, który wykorzystujemy do przemieszczania się, to zjawisko powszechne. Uważa się, że osoba po 40. roku życia nie może nie mieć zmian wytwórczych na powierzchniach stawowych. Oczywiście nie każda taka zmiana daje dolegliwości bólowe, ale jest pewne, że w jakimś stopniu już ma miejsce. Naszą populację najliczniej dotykają problemy związane ze stawami biodrowymi i kolanowymi. Liczba przeprowadzonych operacji endoprotezoplastyki w naszym kraju stale rośnie. Corocznie przeprowadza się w Polsce około 50 tys. zabiegów na stawie biodrowym (endoproteza biodra) i ponad 16 tys. na stawie kolanowym (endoproteza kolana), z czego można wysnuć wniosek, że są to zabiegi powszechne.
Pytaniem, które zadawane jest lekarzowi prowadzącemu, kiedy skończyły się już zachowawcze możliwości zmniejszenia dolegliwości związane ze zwyrodnieniem stawów, jest: kiedy należałoby podjąć decyzję o wymianie stawu na nowy, sztuczny?
Odpowiedź jest trudna, więc najczęstszą odpowiedzią jaką usłyszy pacjent jest stwierdzenie: „jak najpóźniej”…
Obserwując moich pacjentów pojawiających się w Przychodni CKR Ursynów, zauważam, że pojawiają się oni u lekarza i na rehabilitacji dopiero wtedy, gdy są na etapie usztywnienia stawów. Chociaż funkcjonowanie takiej osoby jest ograniczone, strach przed zabiegiem skutecznie zniechęca do wizyty u specjalisty.
Nieprawidłowy chód, ograniczenie ruchu oddziałuje niestety na wszystkie okoliczne tkanki miękkie i sąsiadujące stawy. Pierwotny problem stawu biodrowego (ból w pachwinie, podczas chodzenia po schodach, snu) wpływa na podświadome odciążanie danego miejsca, przez co ból obejmuje z czasem inne okolice ciała, np.: mięsień czworogłowy uda, kolana, kręgosłup lędźwiowy, przez co diagnostyka pierwotnego problemu staje się trudniejsza, a pracy dla fizjoterapeuty coraz więcej.
Niezależnie od stopnia zaawansowania zmian zwyrodnieniowych pacjent powinien się korzystać z usług fizjoterapeutycznych. Pod tym stwierdzeniem należy rozumieć nie tylko korzystanie ze specjalistycznej terapii ruchowej, zabiegów fizykalnych, terapii manualnej, masażu leczniczego, ale też kształtowanie postaw prozdrowotnych, polepszających ogólną kondycję. Do tego zaliczają się: dynamiczne spacery, pływanie, jazda na rowerze, redukcja masy ciała, ćwiczenia na siłowni plenerowej, którymi obecnie obsypane jest nasze miasto. Oczywiście w miarę postępu choroby należy wprowadzić specjalizację leczenia, polegającą na odciążaniu i poprawie zakresu ruchu w stawach w izolowany sposób, działanie przeciwzapalne, dobór spersonalizowanych ćwiczeń. Aktywnymi działaniami można znacząco przedłużyć żywotność aparatu ruchu i poprawić komfort życia, w szczególności, jeżeli są wprowadzone na wczesnym etapie choroby.
Niestety zdarza się, że środki zachowawcze nie wystarczają i trzeba poddać się zabiegowi. Jak wspomniano na początku, jeżeli ból nie jest podstawowym problemem, pacjent przeciąga moment zabiegu i późniejsza jego rehabilitacja po endoprotezie jest utrudniona przez przykurcze i przeciążenia sąsiednich tkanek. Ocena czy staw nadaje się do wymiany należy do lekarza ortopedy. Pacjent najczęściej słysząc diagnozę niezgodną z jego oczekiwaniami udaje się na kolejną wizytę, kolejną, aż uzyska satysfakcjonujące go stwierdzenie „trzeba poczekać do ostateczności”. Często na rehabilitacji tę diagnozę przekazuje jako wiążącą, zapominając, że wcześniej usłyszał trzy razy o konieczności wymiany stawu. Jest oczywiście w powyższych zdaniach nieco ironii, ale mierząc się z trudnym tematem operacji większość osób (słusznie) będzie miała obiekcje. W tych obiekcjach należy jednak pamiętać, że endoproteza często zdecydowanie poprawia jakość i komfort życia i wielu pacjentów po zabiegu i okresie rehabilitacji zadaje sobie pytanie „czemu tak długo zwlekałam/em”. Powyższy artykuł nie zachęca do leczenia operacyjnego po pierwszych objawach bólowych i sztywności, a jedynie proponuje spojrzenie z innej strony na powyższy problem, co może przyśpieszyć pełny powrót do zdrowia i pełnej funkcjonalności.
Autor:
Przemysław Kowalski
mgr Rehabilitacji Ruchowej, certyfikowany terapeuta manualny, od kilkunastu lat pracuje z pacjentami z dolegliwościami narządu ruchu, obecnie zawodowo związany z Przychodnią Ortopedyczno-Rehabilitacyjną oraz Poradnią Leczenia Osteoporozy przy Centrum Kompleksowej Rehabilitacji Warszawa Ursynów, ul. Surowieckiego 8.