Od wieków jest przedmiotem pożądania. Wywoływało już gorączkę i trzęsło rynkami finansowymi świata. Jest jednym z najbardziej poszukiwanych kruszców i to bynajmniej nie ze względu na swoją rzadkość. Złoto – wciąż w cenie i wciąż popularne. Obok diamentów – jeden z najlepszych przyjaciół kobiet. Skąd ta niezwykła popularność wśród płci pięknej?
Ważne są tu przede wszystkim cechy praktyczne, czyli głównie wygląd. Żółty metal odbieramy jako bardziej atrakcyjny i ciepły od takiego choćby zimnego srebra, które barwą nie różni się właściwie zbyt wiele od stali nierdzewnej. Złoto jest inne – niepowtarzalne. Co istotne również nie uczula ono i nie barwi. Nie bez znaczenia jest też trwałość takiej biżuterii.
Kolejnym ważnym aspektem, dla którego kobiety kochają ten kruszec, są uwarunkowania kulturowe. Złoto głęboko zakorzeniło się w niektórych naszych zwyczajach. Czymże by były tradycyjne zaręczyny bez złotego pierścionka zaręczynowego? Najlepiej dodatkowo z diamentem, nawet mikroskopijnej wielkości. Tak się przyjęło, nie jest to bynajmniej regułą. Czasem z braku funduszy sięgamy po nieco tańsze odpowiedniki. I jak najbardziej nie ma w tym nic złego. Na obrączki jednak nie powinniśmy żałować pieniędzy. Choćby były najskromniejsze, powinny być ze złota (sprawdź przykładową ofertę: “złote obrączki ślubne”). I nie chodzi tu o wartość czy inwestycję na przyszłość. Znaczenie ma symbolika. Podczas najważniejszej ceremonii ofiarujemy sobie coś trwałego i ponadczasowego, takiego, jak nasz przyszły związek. Kobiety na takie niuanse są wyczulone szczególnie, być może dlatego tak bardzo kochają ten jeden, wyjątkowy metal.